Data: środa, 11 Kwiecień 2012 autor: Redakcja
Nieoczekiwanie stałam się bohaterką spotu reklamowego ?Start Gniezno ? twoja druga młodość.? Specjaliści od wizerunku medialnego Startu wpadli na pomysł czteroodcinkowego cyklu z seniorami ? kibicami w rolach głównych. Dwaj panowie ? niemłodzi, ale z fantazją -grają role mechanika i zawodnika. A pan Roman – kierownik startu i ja ? jesteśmy sobą.
To dla mnie zaszczyt, że reprezentuję kibiców ? seniorów. Nie wiem, ile osób się zgłosiło na ten casting, ale fajnie, że zostałam zaproszona do jednego z filmików. Odezwał się do mnie na Facebooku marketingowiec Startu. Bez wahania się zgodziłam. Przed kamerą się nie peszę, a jednak swoją kwestię napisaną na kartce nagrywałam pięć razy. Połowa materiału została nakręcona w czerwono-czarnym pokoju mojego syna, a druga połowa na dworcu Centralnym. Po ustaleniach z Marcinem przyjechał do mnie kamerzysta. Ku mojemu zdumieniu był to syn kumpla, z którym 12 lat spędziłam w tej samej klasie, zarówno w podstawówce jak i w II liceum w Gnieźnie.
Łukasz pracuje w firmie reklamowo ? telewizyjnej, więc ma kilkuletnie doświadczenie. Nakręcił kilka ujęć w różnych wersjach, z rzucaniem koszulek w obiektyw włącznie. W eter poszła połowa nakręconego materiału. Z powodu pośpiechu sfilmowaliśmy pod domem moje wejście do samochodu Łukasza i udawanie, że jadę do Gniezna. Sam widok zielonego autka z rejestracją gnieźnieńską wywołał szybsze bicie serca. Ale okazało się, że nie zaakceptowano wersji z samochodem. Miało wszystko się odbyć tak jak w rzeczywistości. Łukasz przyjechał więc ponownie i nakręciliśmy scenki na Centralnym. Wsiadłam do pierwszego pociągu z brzegu do wagonu 1 klasy, co nigdy mi się nie zdarza, ale to w końcu tylko symbol wyjazdu. Reszta się zgadzała ? kurtka, czapka, plecak. Już chyba wiem, dlaczego zaangażowano mnie do tego spotu.
Na Gali Sportu Żużlowego w Centrum Olimpijskim w lutym byłam ponownie ?recepcjonistką?. Widok chłopców w marynarkach z logiem Startu Gniezno wywołał automatycznie uśmiech od ucha do ucha. Po części oficjalnej przysiadłam się do Marcina i Damazego, których znałam tylko z widzenia. Przegadaliśmy dwie godziny przy kolacji o Starcie i mojej pasji. Opisałam im historię mojego kibicowania i o tym jak zaraziłam syna miłością do Startu. Kuba w wieku trzech lat już buszował po parkingu na Wrzesińskiej i głaskał motory. Na swoją osiemnastkę zapragnął pomalować pokój w barwy klubowe. Wówczas przyjechał do nas równolatek – kuzyn Kuby, Paweł z Rzeszowa, oczywiście kibic żużla. Obaj przez tydzień malowali pokój, a efekt był piorunujący. Wyrzuciliśmy stare meble i dokupiłam czarną wersalkę oraz czerwone poduszki, stolik, krzesło i dywanik. Czarne kolumny głośnikowe i szafa doskonale współgrają z kolorystyką. Pomysł wziął się z wnętrza byłego Speedway Pubu w Gnieźnie, gdzie Kuba zaprosił po meczu kolegów z okazji 18 urodzin. Znalazł się też tam Kevin Woelbert z tatą i swoją dziewczyną, co nadało urodzinom jeszcze większego smaku. Kuba oberwał 18 razów pasem na tyłek od wszystkich gości. Pamięta to do dzisiaj. Zapragnął mieć pokój w barwach Startu Gniezno, a ja tylko przyklasnęłam. Opowiadając o tym marketingowcom podczas gali nie przypuszczałam, że będzie to inspiracją spotu.
Bardzo się cieszę, że nagrodę za Żużlowe Zdjęcie Roku otrzymał na gali Michał Szmyd. Znamy się od dawna mijając pod bandą na różnych stadionach kraju. Mam nadzieję, że spotkamy się w przyszłym roku pod dmuchaną bandą na Stadionie Narodowym podczas Grand Prix. Pierwszy raz w życiu nie musiałabym tułać się cały dzień lub noc. Jestem pewna, że frekwencja dopisze, wszakże masa ludzi z żużlowych miast Polski studiuje i pracuje w Warszawie, co widać choćby na eventach naszego stowarzyszenia. Ostatnio wraz z koleżanką i kolegą z WTS Warszawa wystartowaliśmy do egzaminu na Komisarza Ochrony Środowiska. Z całego kraju zjechało się na Górczewską mnóstwo osób, znów uśmiech od ucha do ucha na widok delegacji Startu! Będą potrzebni tacy komisarze na każdych zawodach firmowanych przez PZM w 2013 roku. Może się uda popracować na Grand Prix na Narodowym. Wtedy w każdą dziurę będzie można bezkarnie zajrzeć! To coś dla mnie!
Teresa Juraszek
Podobne artykuły:
- Gdy na torze śnieg? ? nowy felieton autorstwa Jawki!
- Gadżety żużlowej kobiety
- Muzyka z tłumika
- Lato w szaliku ? nowy felieton autorstwa Jawki!
- Kolejowe przygody ? nowy felieton autorstwa Jawki!
Tagi: Blog Jawki
Kategoria: Blog Jawki | Komentarze (0)