Data: niedziela, 6 Luty 2011 autor: Redakcja

W tym roku w Sanoku Red Bull królował wszędzie – w sektorach VIP, na wieżyczce, na płycie stadionu, a roznosiły je zgrabne dziewczyny w kombinezonach z logo firmy. Podczas zawodów zbierały do urn kupony. Przed finałem A losowały nagrody dla kibiców ? weekend w SPA i skuter. Pewnie zmarzły nielicho, ale były najpiękniejszymi sierotkami przy losowaniu, jakie widziałam.

Dmuchana brama wjazdowa do parku maszyn skutecznie zasłaniała widoczność kibicom na trybunie bocznej. I dlatego rozproszyli się dookoła toru po nowym brukowanym chodniczku nazywanym przez miejscowych pięknie ?ścieżką miłości? ? bo między choinkami są nowe ławeczki. Tablica z wynikami też nowiutka. Wspaniale przygotował się Sanok na przyjęcie gości. Burmistrz Wojciech Blecharczyk chodził dumny jak paw i miał powody. Zaprosił na zawody gości z partnerskiego miasta Gyongyos na Węgrzech. A że znam to miasto ? miałam śmiałość zamienić parę zdań z tymi miłymi ludźmi. Przywieźli ogromne salami w prezencie dla organizatorów turnieju. Jako że dwa dni przed południem obsługiwałam biuro zawodów ? mogłam obserwować wszystkich przybyłych na lodowy weekend. Witałam fotoreporterów, dziennikarzy, grupę ekologów ze zjazdu ogólnopolskiego, gości Urzędu Miasta, grupę Finów wspierających Jouni Seppanena i Henri Malinena, starsze małżeństwo z Assen w Holandii, gdzie żyją wyścigami lodowymi na co dzień i rodzinę pana Chrisa ze Swindon, który odebrał plik programów z adnotacją ?For Chris?. Pewnie kolekcjoner. Przyjechał z żoną, siostrą i trojgiem dzieci. Później na torze robiliśmy z Chrisem obchód i podsumowaliśmy sobie ten wspaniały weekend w Sanoku.

Był dla mnie bardzo pracowity. Od rana siedziałam za ladą wypisując setki identyfikatorów. Pan poseł Jan Dziedziczak odbierając swoje zaproszenie zrobił zdziwioną minę, ale zaraz pokiwał głową, że ja jestem wszędzie tam gdzie żużel. Przed zawodami, gdy oblężenie biura było maksymalne – wspierała mnie, Andrzeja i Szczepana ? wszyscy z Warszawy – Ania, z którą przyjechałam nad ranem do Sanoka. Po nocy spędzonej w autokarowym fotelu ? pognałyśmy piechotą na Błonie i szybko udałyśmy się do naszych pokoików odespać choć trochę niewygody ośmiogodzinnej podróży. Po cichutku ulokowałam się w moim pięcioosobowym apartamencie, żeby nie budzić współmieszkanek. Okazało się, że to dziewczyny z Gniezna obsługujące kasy. Miałyśmy wiele wspólnych tematów przez dwa wieczory.

W naszym pokoju zainstalowano wyżywienie dla obsługi zawodów, co powodowało duży przepływ gości i integrację iście międzynarodową. Wielką łychą nakładałyśmy bigos i żurek dla zawodników i mechaników z Czech, którzy zajmowali sąsiedni pokój. Dzięki nim nauczyłam się poleczki o piekarczyku. Radek, Vaszko i Petr byli wzruszeni gdy im zaśpiewałam kolędę ?Ticha noc, svata noc, vsetko spi, vsetko sni, sladki Jeżiszko spi, sni??. Niedawno uczyłam tej kolędy moich uczniów na muzyce, więc miałam świeżo w pamięci. W nagrodę Radek Hutla pozwolił mi przymierzyć swój kevlar, buty i kask. Z trudem dopięłam suwak. Byłam w siódmym niebie. W takim rynsztunku bym nie zmarzła. Jak lód ? bo po czesku to zmarzlina. Zaprosili mnie – babićkę, jak mnie nazywali – na Zlatą Prilbę do Pardubic. Chętnie, tam mnie jeszcze nie było!

I z wieżyczki przekazywać wyniki po polsku i po angielsku do kilku tysięcy kibiców ? też ekscytujące przeżycie! Niesamowite było oczekiwanie na wynik biegu dwudziestego. Sędzia Wojciech Grodzki sprawdził stop klatkę ? Antonin Klatovski wyprzedził Per Olofa Sereniusa na linii mety o 0,02 sekundy, o długość kolca! Zarejestrowałam szybko tę chwilę aparatem. Laptop Tomka – sekretarza zawodów okazał się niezbędny, nie tylko do obsługi tablicy wyników!

Zrobiłam też sporo zdjęć w parkingu na piątkowych zawodach ? uśmiech Pawła Strugały, Franka Zorna i Romana Poważnego wynagrodził mi wszelkie umartwienia ? zlodowacenia nóg i rąk. Tylko nie miałam czasu na wycieczkę z Finami do galerii Beksińskiego?


Podobne artykuły:

Podziel się na:

  • Facebook
  • Google Bookmarks
  • Blogplay
  • Blip
  • Blogger.com
  • co-robie
  • Dodaj do ulubionych
  • Drukuj
  • email
  • Flaker
  • Forumowisko
  • Gadu-Gadu Live
  • Google Buzz
  • Grono.net
  • MySpace
  • PDF
  • Pinger
  • Twitter
  • Wykop
  • Yahoo! Bookmarks
  • Yahoo! Buzz
  • Śledzik
  • RSS

Tagi:
Kategoria: Blog Jawki | Komentarze (0)

Zostaw odpowiedź

(Tutaj wpisz kod z powyższego obrazka)